Hejka Kochani!
Końcówka lipca nie jest tak piękna, jakby mogła być.
Kolejna wizyta u lekarza za mną i kolejne złe wieści.
Gdy humor nie dopisuje wybieram się w moje ulubione, ustronne miejsce... :)
Trzeba zebrać się w sobie i pofatygować, aby tam się znaleźć.