Hejka Kochani!
Chciałam Wam serdecznie podziękować za.... PONAD 10tysięcy wyświetleń + ok. 700komentarzy!
Kocham Was za interakcję i dziękuję za wszystkie odwiedziny, to naprawdę sprawia iż w cięższych chwilach - humorek potrafi się zmienić! :)
Piszę dziś nieco później, gdyż i później wróciłam do domu.
Weekend jest dla mnie nieco luźniejszy - dlatego też posty pojawiają się najczęściej wtedy :)
W ciągu ostatniego tygodnia - sporo się wydarzyło, choć dla osób, które odwiedzają mnie w miarę często, nie jest to żadna nowa informacja - u mnie zawsze się dużo dzieje! :D
Uczelnia, praca & ja :)
W zasadzie ta kategoria, obejmuje większość mojego obecnego życia.
Drugi tydzień nowego semestru na uczelni - za mną.
Seminarium(spotkania "w sprawie" pisania pracy dyplomowej") również za mną. Już wiem że będzie dużo pracy, ale za to jak owocnej! Doktor, który jest moim promotorem, jest osobą, która da z siebie 110%, jeśli my damy 100% :)
Pracuję wciąż, w zależności od planu i czasu, na ten tydzień(od pon.) mam 3 zmiany.
Nie powiem - im ładniejsza pogoda, tym bardziej idzie się i wraca z lepszym humorkiem.
Co do mnie... :)
Jestem w trakcie realizacji dwóch moich postanowień.
O których, będziecie się dowiadywać w swoim czasie :D
+ udało mi się zapisać(dziś) na darmowy(certyfikowany) kurs Excela - poziom zaawansowany, na SGH. Z tego powodu cieszę się bardzo. Zajęcia będą odbywać się w nast tygodniu. Oczywiście "cudem" udało mi się dopasować kurs do moich zajęć na uczelni, a nawet pracy!
Także... ten tydzień będzie naprawdę owocny i pracowity, hah :D
Trening & spacer
Kolejny trening za mną(i moją znajomą). Zdecydowałyśmy się po intensywnym wysiłku, korzystając z pięknej pogody - przejść się. Wpadłyśmy na Wydział Zarządzania UW(bo znajoma musiała załatwić sprawy), a następnie udałyśmy się na spacer po okolicy :)
Wchodząc do budynku WZ - można poczuć się jak w ASP :D
Kulinarne przygody
Było troszkę czasu, to tradycyjnie wraz z Moim S. coś "pichciliśmy" :D
Tym razem padło na łódeczki(bagietki wypełnione: jajecznicą, serem, kurczakiem, koncentratem pomidorowym) + na kolację babeczki z nadzieniem wiśniowym, posypane cukrem pudrem i kolorową, cukrową posypką.
Do pracy udało mi się wziąć dwa słodkie wypieki i zjeść je - do kawusi :)
Plany?
Jak przeczytaliście uważniej posta, mogliście zauważyć link do filmiku na YT. Pracuję nad kanałem już dobre kilkanaście tygodni(wiele było próbnych, niedostępnych filmów, gdyż testuję programy i narzędzia).
Kanał oficjalnie nie wystartował, jednakże Was zapraszam :)
Co do planów...
Na liście pojawiło się parę rzeczy ro realizacji w kwestii kanału.
Mianowicie jest to aparat, na który zbieram od jakiegoś czasu(Dodatkowo od razu karta SD i statyw).
Mam już wypatrzony i przetestowany w wersji demo program do edycji filmików.
Kanał jest jednym z postanowień noworocznych, który ma mi pomóc w pokonywaniu nieśmiałości, jak i spełnianiu się jako osoba operująca narzędziami edytorskimi, uwielbiająca zdjęcia + nagrania(I mimo wszystko - mówieniu, bo to kocham!).
Co do reszty... To w przyszłości... :D
Pytania do Was:
Jak Wam idzie spełnianie Waszych postanowień noworocznych?
Macie jakieś plany związane z wiosną(przeprowadzka, sprzątanie, nowa organizacja, wyjazd)?
Ściskam Was gorąco, życzę siły na kolejny tydzień i miłej niedzieli Moi Drodzy Czytelnicy! :)
Super blog i super plany i marzenia! Kanal na YT to świetna sprawa :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńKanał jest krokiem ku śmiałości - co z tego wyniknie, zobaczymy :D
Fajny blog :) Zapraszam na mój: https://agnesdreamsblog.wordpress.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMiłego wieczorku i niedzieli Ci życzę! :)
Super blog! :) Gratulacje , oby wybiło kolejne 10 i jeszcze więcej , powodzenia :*
OdpowiedzUsuńhttp://xgabisxworlds.blogspot.com/
Dziękuję ślicznie, to bardzo motywuje! :)
UsuńPięknie! Podziwiam Cię za świetną organizację czasu - studiujesz, pracujesz, blogujesz, jeszcze jakieś kursy... Na wszystko masz czas! :) Też bym tak chciała ... :D Życzę owocnej pracy i duuuużo energii na najbliższe dni :)
OdpowiedzUsuńSama siebie czasem podziwiam za tę organizację. Choć raczej sprawia mi przyjemność takie "trzymanie się na smyczy".
UsuńMyślę Marto że każdy tak może - kwestia nastawienia.
Aczkolwiek uważam, że z tyloma rzeczami nie da się długo pociągnąć.
Korzystam póki mogę i póki - pogoda ładna, bo na zimę będę musiała sporo odpuścić.
Dziękuję ślicznie!! :) :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGratulacje ;) Nie wiem czemu najpierw pokazały mi się małe zdjęcia jakby miniaturki, a po dodaniu komentarza już duże na szerokość posta :D
UsuńMoże problem z połączeniem internetowym był :D
UsuńDziękuję! :)