Hejka Kochani!
Kolejne dni nieobecności...
Nauka, nauka i... troszkę wolnego :D
Raport oddany i zaliczony, jeden egzamin z głowy(zerówka), esej krytyczny z obieralnego(zamiast pisania kolosa) - NAPISANY, jestem mega dumna(ok. 2900słów - 9 stron), tak, tak - moja dusza literacka nieco się spełniła :D
Choroba trwa w najlepsze - jutro lekarz, niestety...
W ciągu następnych dwóch tygodni czekają mnie trzy egzaminy, semestr dobiega końca...
Wybór promotorów się zbliża - będę najprawdopodobniej szła w temat związany ze statystyką/matematyką lub informatyką - do wyboru do koloru, nie wiedzieć czemu nie mogę się doczekać :)
Z kulinarnych przygód... :D
I przepyszny zakup:
Pączek a mini piankami, mmm :D
Zostawiam też zdjęcie moich super milusich spodenek:
I na koniec, nieco zimowej aury :D
Ledwie znalazło się nieco wolnego czasu i produktywnie go wykorzystałam :D
-> porządek
-> oczyszczenie pulpitu z rzeczy związanymi ze studiami + zdjęcia
-> nowa tapeta, tym razem motywująca(znaleziona w google grafice)
Tymczasem Kochani, wpadajcie co jakiś czas w te zakątki! :)
U Was jak koniec semestru?
Macie jakieś tapety motywujące? :D
Miłego wieczorku!
Przepysznie wyglądają! Życze powodzenia na egzaminach :) Obserwuje :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńCo do egzaminów, przyda się - zwłaszcza jednego, hah...
Obserwacja odwzajemniona, bo blog masz cudny Kochana! :D
Sesja sesją, ja się jeszcze rzuciłam na zmianę uczelni i muszę się przeprowadzić ;D Sama nie wiem czy dam radę ;)
OdpowiedzUsuńWiadomo że dasz radę Kochana! :D
UsuńSkoro zmiana ma być na lepsze, to super! :)
Cudownie wyglądają te babeczki , aż chce się je od razu zjeść :D! Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńhttp://xgabisxworlds.blogspot.com/
Też chcieliśmy je zjeść od razu, ale musieliśmy poczekać aż lukier zastygnie :D
UsuńPozdrawiam również Kochana! :)
Powodzenia na egzaminach :D Jejku, jadłabym te babeczki <3
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie! :)
UsuńJak tak patrzę na zdjęcie, też mam ochotę raz jeszcze zjeść je!
Super zdjęcia. Mam małe pytanko, czy pianeczki są z żelatyną? Ze względu na wielką miłość do nich, szukam wegetariańskiego odpowiednika, bo z mięsa już jakiś czas temu postanowiłam zrezygnować. Pozdrawiam cieplutko // Mitsuki
OdpowiedzUsuńMusiałabym sprawdzić, bo leżały luźno na półce - podejrzewam że zawierają żelatynę.
UsuńPozdrawiam również Kochana! :)